Replika działa CP "na ostro" ?

[Phouty]

Widzę Apolinary, iż wprowadziłeś trochę zamieszania, to znaczy wśród niektórych kolegów.
Więc trzeba wyjaśnić akronimy:
AOW=Any Other Weapon= "inna broń" (Nie wymieniona w ustawie NFA) http://en.wikipedia.org/wiki/National_Firearms_Act
DD=Destructive Device= "urządzenie niszczące" (czyli cokolwiek, co może zrobić komuś/czemuś kuku).

Tak, ATF to oczywiście jest banda wielkich urzędasów, szczekających i grzyących, ale jednak są oni na stosunkowo krótkim łańcuchu, tak że poza obrębem długości ich łańcucha, oni nic nie mogą zrobić.

ATF tylko się zajmuje sprawami, czy coś jest legalne/nielegalne.
Posiadanie i używanie "historycznych" armatek CP jest jak najbardziej legalne, a sprawy łowieckie są poza ich jurysdykcją.
Nic oni nie mogą w tej sprawie zrobić.

BTW
AOWs nie są zakazane! (Mowa jest o karabinach maszynowych, tłumikach i tym podobnych ustrojstwach).
AOW są federalnie kontrolowane, poprzez wypełnienie świstka (formularz numer któryś tam) i zakup znaczka skarbowego za 200 dolarów. To wszystko, ażeby mieć karabin maszynowy!
Inna sprawa, że niektóre stany (takie jak moja Kalifornijska Republika Rad), powiaty i miasta, mają swoje zakazy lokalne. Ale to już inna sprawa!
Ale to też łatwo obejść, na przykład poprzez kupno nieruchomości w "wolnym stanie".
Na przykład, taki gość jak Phouty mógłby sobie kupić ranczo w Wyoming, albo Idaho, zadeklarować, że jest rezydentem takiego "wolnego" stanu i żyć sobie dalej cały czas spokojnie w Kalifornii, bo to nikogo nie interesuje gdzie ktoś fizycznie przebywa. (Czyli można mieć wiele adresów zamieszkania, ale tylko jeden "główny", czyli tak zwany homestead).
Jako rezydent (po zadeklarowaniu, że to jest "główny" adres zamieszkania) dajmy na to w Idaho, Phouty mógłby sobie nakupować tyle broni maszynowej, na ile by mu starczyło kasy. Oczywiście, nie mógłby Phouty tego "zakazanego" majdanu legalnie przywozić ze sobą do Kommiefornii.

ATF nic samo z siebie nie może zadeklarować, bo w myśl prawa, oni nie mogą wydawać żadnych rozporządzeń. Jedynie je interpretują, ale jak coś z ich "wyrokami" jest nie jest tak, to oczywiście są sądy. (Można ich też sądzić cywilnie o odszkodowania). Ich decyzje muszą być "takie same", to znaczy, jeżeli Abackiemu w roku 1950 orzekli, że ustrojstwo nie jest nielegalne, to dzisiaj nie mogą Babackiemu powiedzieć, że jest zabronione. Wystarczy pogrzebać w ich archiwach.
Każdy może napisać do technicznego biura ATF i się zapytać, cza jakieś cudo, czy też kombinacja innych cudeniek, podpada pod NFA, czy też nie.

[Razorblade1967]

Strzelanie ostre z broni CP - wyłacznie na strzelnicach koncesjonowanych.

Prowadzenie strzelnicy nie wymaga koncesji.

Gdzieś przecież ludwisarz musi przystrzelić takie działo, jeśli bym chciał ostre a nie tylko do nabijania gazetami "na wiwat"

UoBiA Art. 45. Broń, która jest zdolna do rażenia celów na odległość, może być używana w celach szkoleniowych i sportowych tylko na strzelnicach.

Znam osobiście przypadek, gdy człowiek (rusznikarz) się od zarzutu wybronił bo przecież nie strzelał w celu sportowym czy szkoleniowym, a w sprawdzał tylko broń po naprawie. Skapitulowano bo prawo jest, jakie jest - czasem jego braki działają na korzyść obwinionego.

Kiedyś znajomi chcieli zrobić konkurs strzelania z armatek za pomocą jakiś piłek (nie wiem chyba tenisowych?) i prawdę powiedziawszy by się to udało, gdyby nie problem, że strzelnica miała przesłony, a balistyka "pocisków" nie pozwalała na strzelanie przez okna przesłon właśnie. Problem nie był formalny, ale techniczny.