Strona 2 z 3

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 13 czerwca 2019, 14:08
autor: bike
W zakresie Twoich zainteresowań (tj. działka) na pewno nie przytoczę nic z pamięci.
Jedną z głównych publikacji, do akademickich projektów, dawniej była: podstawy projektowania broni strzeleckiej - Kochańskiego.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 13 czerwca 2019, 14:17
autor: maziek
W najprostszym, żeby nie powiedzieć prostackim wydaniu masz masę naboju i jakąś masę zamka, którą musisz założyć. Masę wyciąganej łuski możesz sądzę pominąć. Musisz na drodze umożliwiającej rozładowanie nadać zamkowi taką prędkość, aby uzyskał energię kinetyczną wystarczającą, przy ruchu powrotnym, do umieszczenia naboju w komorze. Typowo zamek jest rozłożony na suwadło i zamek, część energii pochłania samo donoszenie i podawanie naboju, są opory ruchu, straty na sprężynie i tak dalej, energia jest magazynowana pomiędzy poszczególnymi etapami cyklu (np. suwadło magazynuje energię, dzięki czemu zamek jako taki może pozostawać przez pewien czas nieruchomy) - ale minimum energii kinetycznej, jaką musi mieć zamek poruszający się w przód to praca, jaką musi wykonać dosyłając nabój. Ta energia będzie równa energii kinetycznej zamka, którą miałby po strzale, gdyby nie hamowała go sprężyna. Zależnie od prędkości, z jaką ma się odbyć cykl broni, zmieniać się będzie ta energia (czym szybciej, tym musi być większa). Tak więc im większą szybkostrzelność ma mieć broń, tym więcej energii trzeba dać na mechanikę.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 14 czerwca 2019, 19:32
autor: asasello
Ciekawe czy wielki John Mojżesz robił takie obliczenia?

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 15 czerwca 2019, 07:57
autor: maziek
Byłoby to mu równie potrzebne jak ptakowi sztuczny horyzont.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 16 czerwca 2019, 13:47
autor: Apolinary Koniecpolski
Pozwolę sobie kogoś zacytować:

I believe when you become an engineer, and they teach you the disciplines, you learn that one and one make two, and that you have to do it this way because this is what the book says to do, I think it prevents you from becoming a true designer. If I knew what the engineering math was on some of my designs before going all the way through with them, I probably would’ve quit earlier.

;)

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 czerwca 2019, 11:21
autor: Tarnow_A
Jak więc wykonywał synchronizację współpracujących elementów i zespołów broni?

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 czerwca 2019, 12:26
autor: maziek
Na czuja i poprzez doświadczenie. Miał iskrę bożą, miał doświadczenie, bo sam broń wyrabiał a ponadto eksperymentował. Nie należy jednak mieszać dwóch rzeczy. Bracia Wright zrobili swój samolot głównie na czuja i poprzez eksperymenty, nie mając do dyspozycji programów CAD, w których można zaprojektować każdy kawałek przewodu i śrubkę, ani nie mając superkomputerów do numerycznej analizy opływu zamiast pakowania modelu do tunelu aerodynamicznego. Nie znaczy to jednak, że bracia Wright byliby zdolni zaprojektować na swój sposób Dreamlinera. To są dwa różne światy. Od pewnego punktu wzwyż bez wzorków ani rusz.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 czerwca 2019, 13:03
autor: Tarnow_A
Jak się ma warsztacik i sprzęt można tak kombinować...

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 czerwca 2019, 14:49
autor: bike
Oczywiście, że można projektować i wytwarzać bez liczenia. Przez ogromną większość czasu trwania i rozwoju naszej cywilizacji tak właśnie było. Idea, zasada działania nie wymaga skomplikowanego liczenia tyko inteligencji, czy jak to ładnie nazwał Maziek iskry Bożej.
Ale dzięki ujęciu zjawisk w formuły i matematyce przedmioty stały się doskonalsze i tańsze, zbiory obfitsze, a życie bezpieczniejsze, dłuższe i wygodniejsze. Te formuły powstały oczywiście dzięki tym którzy robili coś wcześniej na „pałe”. Dzięki pionierom, którzy przecierali szlak do dziś wiele obliczeń w technice opiera się na wzorach empirycznych.
Ja tam wolę jeździć w „obliczonych” windach zaprojektowanych przez wykształconych inżynierów, a w razie potrzeby leczyć się u lekarzy i farmaceutów z dyplomami. Ci którzy pracują np. przy reaktorach atomowych, albo w powietrzu z pewnością są „wyznawcami nauki”. Mając świadomość, że moja broń i amunicja jest przez twórców "policzona" jestem znacznie spokojniejszy.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 16 marca 2023, 23:27
autor: asasello
Może nie na temat ale nie chce mnożyć tematów.
Chodzi mi o pociski rakietowe niekierowane takie od katjuszy. Taki pocisk np. leci sobie daleko i wypala mu się wszystko paliwo rakietowe więc dalej leci po krzywej balistycznej i robi bum albo i nie. Ale kiedy leci na mniejsze odległości to pocisk uderza w cel jeszcze z jakąś ilością paliwa w zbiorniku.Na logike to paliwo powinno wywołać jakiś efekt niszczący. Może nie burzący ale zapalający już tak.W końcu silnik pracuje i jest tam wysoka temperatura więc powinno to sie palić.Ale jest sporo zdjęć z różnych konfliktów w których głowica pocisku nie wybuchła ale i korpus rakiety jest prawie nienaruszony. Nawet nie opalona jest farba.Czy to wszystko zdjęcia rakiet z wypalonym paliwem?

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 marca 2023, 07:27
autor: Tarnow_A
Najprawdopodbniej tak.

Nie jestem pewien czy jak się przygotowuje taką rakietę do wystrzału, to ona ma zawsze taki sam zapas paliwa.

Jak jedziesz samochodem w krótką trasę to nie musisz tankować pod korek.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 marca 2023, 11:39
autor: AKMSN
Speedy pisał kiedyś iż w jakimś radzieckim pocisku plot (Igła?) jest system, mający w razie trafienia w cel, zdetonować paliwo pozostające w pocisku, aby zwiększyć siłę rażenia (nie tylko wybuch głowicy, ale również paliwa).

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 17 marca 2023, 14:30
autor: aldrin
Trzeba się postarać, żeby z Gradów strzelać na odległości. przy których w pocisku pali się jeszcze paliwo. Pociski 122 mm mają czas średni czas pracy 2-3 sekundy. Potem jest już pasywny odcinek toru lotu pocisku. Grady to nie artyleria szturmowa. :D

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 25 marca 2023, 21:20
autor: Speedy
asasello pisze:
16 marca 2023, 23:27
Ale kiedy leci na mniejsze odległości to pocisk uderza w cel jeszcze z jakąś ilością paliwa w zbiorniku.Na logike to paliwo powinno wywołać jakiś efekt niszczący.
To musiałaby być nierealistycznie mała odległość, kilkaset metrów, coś tego rzędu. W przypadku naziemnej artylerii rakietowej to raczej absolutnie niespotykane. Powiedzmy, że w przypadku niekierowanych lotniczych rakiet powietrze-ziemia może się taka sytuacja zdarzyć, jeśli ktoś zaatakuje akurat z bliskiej odległości. Ogólnie takie uderzenie prowadzi raczej do wybuchu silnika (raczej bez detonacji) - przy uderzeniu ziarno paliwa ulega spękaniu, powierzchnia spalania gwałtownie rośnie, gdy płomień wnika w szczelinki pęknięć, ciśnienie skacze i rozrywa silnik.

Zwykle czas pracy silnika niekierowanej rakiety na paliwo stałe jest krótszy od 1 s.

Re: Krzywe balistyczne wg. metody Le Duc.

: 31 marca 2023, 00:01
autor: asasello
https://www.youtube.com/watch?v=SpPyrVzf1qM może nie grad ale paliwo rakietowe.Srać na francuskie rakiety.