Teoretyczne konstruowanie prochu.
Moderator: Moderatorzy
Re: Teoretyczne konstruowanie prochu.
Do armatohaubicy 152mm były rurki mniej więcej takie jak paluszki ( te do jedzenia) i pakowane w podobne wymiarowo jak paluszki materiałowe woreczki, do armaty 203mm ziarna były podobne jak filtr od papierosa i miały kilka malutkich otworów.
Re: Teoretyczne konstruowanie prochu.
Czyli ilustracja odnosi się tylko do kształtu, należy jeszcze uwzględnić skład chemiczny i gabaryty i to dopiero da rzetelną wiedzę, która może coś powiedzieć i przewidzieć zachowanie się prochu?
Jak rozumiem kolor zależy od składu chemicznego?
Jak rozumiem kolor zależy od składu chemicznego?
Małymi krokami - wielkie cele osiagaj.
Re: Teoretyczne konstruowanie prochu.
Generalnie rzecz w tym, jak zmienia się powierzchnia, na której "pali" się proch. Jak masz kwadratową płytkę prochu to podpalając ją od rogu powierzchnia będzie rosła do osiągnięcia przekątnej (wówczas będzie progresywnie) a potem malała (degresywnie). To oczywiście uproszczenie, bo front będzie miał kształt łuku. Z tym że to pół prawdy, bo ziarna zwykle nie są tak regularnie ułożone, żeby wiedzieć od którego końca się zajmą (czyli trzeba podejść statystycznie), poza tym w pewnym momencie strzału w naboju panują takie warunki, że proch może się rozkładać sam z siebie (nie poprzez kontakt ziarno-ziarno). Moim zdaniem to jest absolutnie nie do wyliczenia. Pewne rzeczy można wyliczyć wstępnie, ale potem to trzeba niestety mozolnie badać, czyli odwalić "szmatogodziny".
ukłony...