Strona 7 z 7

Re: Książkowy opis broni

: 29 października 2010, 04:27
autor: waliza
Tak. Jak widac. 1940 rok. Nr seryjny podalem. Okladki ebonit. Stan jak widac-otarcia oksydy od kabury i to tyle. Lufa w srodku bym powiedzial fabryczna. Tak jak wlasciciel z wojny wrocil i napchal w lufe tawotu do pelna tak lezalo to wszystko do niedawna. Komplet- dwa magazynki, wycior, srubokret, kabura :D . Nawet kilkadziesiat epokowych naboi jest :D

Re: Książkowy opis broni

: 29 października 2010, 04:53
autor: Phouty
waliza: umarłem!
Ale zanim mnie zawiozą do kostnicy....a czy on może jeszcze ma jakieś punce z Luftwaffe?
Oj, już po mnie przyjechali! :(

Re: Książkowy opis broni

: 29 października 2010, 12:11
autor: casull454
Nie siedzę w temacie starej literatury i ówczesnym nazewnictwa broni, bo zawsze mnie raziło to pomieszanie z poplątaniem. :? ale temat mnie zaciekawił... zacząłem czytać...
i coś nie dawało mi spokoju to Ufi.
Teraz już wiem! :idea:
Spotkałem się z tym określeniem dawno temu i dość przypadkiem, więc nie bardzo mam "materialne" argumenty żeby się podeprzeć...
Dlatego wyrażę swoje przemyślenia w formie sugestii, do zweryfikowania przez kolegów siedzących w temacie.

1. Co do samej broni to może chodzić o Fińskie Lahti-L35. W jakiejś literaturze spotkałem się słowem/określeniem Ufi w kontekście tej broni, w języku Rosyjskim. Może chodzić o "zruszczałą" wymowę jakiegoś Fińskiego słowa lub literowego skrótu, odruchowo czytanego przez Rosjan jak cyrylica.
2. Nie do końca związany z samą bronią, ale mogący w jakimś (wojskowym?) slangu mieć związek z jakimś konkretnym modelem, jest skrót Ufi w sensie Under Oficer, co już ktoś zresztą sugerował.
W którymś z Germańskich języków... w okresie bodajże miedzy wojennym lub wcześniej... teki slangowy skrót funkcjonował, właśnie w kontekście podoficerów. (Ich wyposażenia, broni lub czegoś innego.)

Piaseckiego itp. nigdy nie czytałem, ale to określenie słyszałem lub czytałem na pewno w historycznym, nie literackim źródle.
Mnie interesuje historia rozwoju broni i zagadnienia techniczno- konstrukcyjne a nie wojskowość jako taka,więc zazwyczaj nie zwracam zbytniej uwagi na takie rzeczy jak powyżej, więc może po tylu latach, coś pokręciłem... :mrgreen:
Ale może Wam to coś podpowie.

PS: FN- w żargonie partyzancko- konspiracyjnym był czasem określany jako Efi, więc może Ufi to jakaś wersja wymowy...?

Re: Książkowy opis broni

: 29 października 2010, 19:06
autor: variag
A to już lepiej UgroFIński ... :lol:
Z tym że Lahti Piasecki nie nazwał by pistoletem rosyjskim, szybciej "trofiejnym".
Finów nazywali złośliwie "biełofinami", podobnie jak polaków "biełopolakami" lub "lachami".

Re: Książkowy opis broni

: 30 października 2010, 01:41
autor: waliza
Zadnych punc luftwaffe, tylko fabryczne.

Re: Książkowy opis broni

: 30 października 2010, 01:49
autor: Phouty
No to odetchnąłem z ulgą. :wink:
Bo gdyby te punce miał, to tylko bardziej niespotykany Krieghoff byłby tylko z napisem: prywatna własność Hermanna Göringa. :wink: :lol:
Ale właścicielowi i tak zazdroszczę!

Re: Książkowy opis broni

: 21 listopada 2010, 17:42
autor: variag
O tym "UFI" myślę i myślę...
Może chodzi o rakietnicę?
Wiem, z pozoru wyda się to z pozoru absurdalne, ale jest to broń z której można zabić.
Po 1900 roku a do końca IIWS sowieci mieli chyba kilka modeli pistoletów sygnałowych: Rydułtowskiego SP wz.1914, Fiodorowa SP wz.26, OSP wz.30, Szpagina OPSz wz.42 i SPSz wz.44.
Może któryś z nich?

Re: Książkowy opis broni

: 21 listopada 2010, 18:28
autor: Razorblade1967
variag pisze:Może chodzi o rakietnicę?
Wiem, z pozoru wyda się to z pozoru absurdalne, ale jest to broń z której można zabić.
Można zabić i nawet można zrobić nabój śrutowy do takiego pistoletu, a nawet uczynić z pistoletu sygnałowego broń przeciwpancerną ...

Obrazek

Obrazek

... i nie tylko, bo i granaty odłamkowe były.

Ale nie sądzę, żeby akurat chodziło o pistolet sygnałowy.

Re: Książkowy opis broni

: 21 listopada 2010, 19:25
autor: variag
Ale nie sądzę, żeby akurat chodziło o pistolet sygnałowy.
Ale zgadzał by się ten "duży kaliber" :wink:

Re: Książkowy opis broni

: 24 maja 2012, 19:35
autor: variag
Czytałem wspomnienia z partyzantki z okolic Wilna.
Olgierd Kościałkowski "Derwisz" pisze:
...a „Ufi” Serża czeka zakopane w pobliżu Szkoły Morskiej w Gdyni.
Sam Serż (Sergiusz Kościałkowski “Lech”) też wymieniał kilka razy ten pistolet.
„Konrad” wypożyczył mi Ufi sowiecki i sztylet.
...
Jestem czasem przesądny. Dźwigałem przy boku „15” belgijską, zabraną Gestapowcowi w Lasku Zakretowym. Maszyna własna. „Zosia” zdobyła „Hiszpana”. „Konrad” dał „Ufi” i „7”.
...
Bez namysłu wyrwałem „Ufi” spod poduszki.
...
Czyli musiała to być jakaś regionalna nazwa dość popularnego pistoletu. Nie tylko Piasecki się nią posługiwał.
Dzisiaj jest już zapomniana.

Re: Książkowy opis broni

: 24 maja 2012, 21:05
autor: asasello
Wpisywałeś cyrylicą w guglu?

Re: Książkowy opis broni

: 25 maja 2012, 00:48
autor: variag
Tak, wpisywałem.
Jedynie Browning 1903 by jak tako tu pasował.
W końcu była to rosyjska "dziewiątka".

Re: Książkowy opis broni

: 25 maja 2012, 23:48
autor: asasello
10 czy 10/22 był na uzbrojeniu Serbii mógł mieś napisy cyrylicą ale to się nie trzyma kupy.

Re: Książkowy opis broni

: 26 maja 2012, 04:15
autor: Phouty
Ja też podłapałem bakcyla odkrywcy i postanowiłem trochę pogrzebać w sieci na temat tego Ufi.
Googlowałem używając wszelkich mi znanych języków obcych....i nic nie znalazłem.
Wprowadziłem wtedy w Googla swojsko brzmiące hasło "pistolet "ufi" " i zobaczcie co mi wyskoczyło. (Przy czym ufi napisane jest w cudzysłowach).
http://www.google.com/search?rlz=1C1PRF ... 80&bih=709

Czwarta pozycja na stronie po otworzeniu daje:

http://www.scribd.com/percyolivas/d/835 ... -7-63-mm-1

Tak prawdę mówiąc sam nie wierzę w swoje "odkrycie" znaczenia przydomka Ufi, ale z drugiej strony zaciekawiło mnie, bo oni nazywają Mausera wz.1902, podczas gdy sam Mauser nigdy takiego oznaczenia nie używał.
Istrukcja była wydana w roku 1932, ale ze zdjęć na końcu instrukcji i opisu działania wynikało by, że jest to model tak zwany "Neue Sicherung", który był wyprodukowany na początku I Wojny Światowej i nazywany jest współcześnie i potocznie w kręgach kolekcjonerów jako "wartime commercial". (Takiego właśnie mam).

Może znając zamiłowanie rodzimego WP do "wzornictwa", chodziło po prostu o określenie rodziny pistoletów, które już nie miały tego charakterystycznego "ślimaka" na końcu kurka (po angielsku "cone hammer") a zamiast niego miały płaskie płaszczyzny boczne kurka z otworem w jego zakończeniu i były właśnie wprowadzone gdzieś na przełomie wieków, być może w 1902 roku i obecnie nazywane przez kolekcjonerów "ring hammer". (Pierwsze były "large ring hammer", a tuż przed wojną wprowadzono "small ring hammer" razem z drugim typem bezpiecznika, ale jeszcze poprzedzającym bezpiecznik typu Neue Sicherung).
A żeby było ciekawiej, to pierwszy rysunek w tej instrukcji pokazuje wyraźnie Mausera Mod. 30 wyposażonego już w ostatni rodzaj bezpiecznika zwanego dzisiaj "Universal Safety".
Czyli panowie wojskowi nie bardzo wiedzieli o czym piszą w tej instrukcji w 1932 roku!


Oprócz tego, to po prawej stronie ekranu tego linka są podane inne linki do nastąpujących instrukcji obsługi
Browninga 1906
http://www.scribd.com/percyolivas/d/835 ... kal-6-35-1
Mausera 1910 (Ten link to mi się osobiście bardzo przyda)!
http://www.scribd.com/percyolivas/d/835 ... -Wz-1910-1
i Mosina!
http://www.scribd.com/percyolivas/d/835 ... na-wz-91-1
Choć wygląda mi na to, że tylko okładka instrukcji do Mosina jest z 1929 roku, a sama instrukcja pochodzi chyba z czasów PRLu i jest mi dziwnie znajoma, bo chyba takową się zaczytywałem we wczesnych latach 60-tych.

Czyli pomimo że nic nie znalazłem, to jednak dokonałem przypadkowo małego odkrycia w dziale książkowych opisów broni z okresu II Rzeczpospolitej, chociaż zdaję sobie sprawę, iż nie jest to literatura piękna! 8)

Re: Książkowy opis broni

: 30 stycznia 2023, 19:57
autor: audrew
wg mnie ufi to skrót od "упрочное фиксироване" czyli trwałe mocowanie, może chodzić o Browninga 1903 z wycięciami do mocowania kolby na chwycie, ale niekoniecznie z kolbą, te pistolety już od 1911 roku były na stanie Stołecznej Moskiewskiej Policji, Samodzielnego Korpusu Żandarmów, Policji Tranzytowej, Żandarmsko-Policyjnych Zarządów Linii Kolejowych i Oficerskiej Szkoły Strzeleckiej w Oranienburgu. Niektóre z nich posiadały frezowane chwyty "ufi" pod dostawne kolby kabury,