Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Moderator: Moderatorzy
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Przestań. Teraz jest smakowy. Lepiej pić tran niż brać prochy.
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Lepiej nie pić i nie brac prochów. Jeszcze mnie nie pogięło do reszty. Swoją drogą ciekawe czy w dobie ochrony wielorybów, zakazów polowań itp można jeszcze kupic najprawdziwszy tran? Nie to ,że tęsknię za tym gó.. paskudztwem.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Od dawna to już raczej tylko rybny idzie, jak chcesz exslusiv to z rekina.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Maziek mnie musi naprawdę nie lubić. Co następne? Może te obcisłe , wstrętne rajtuzy mam nosić jak w przedszkolu?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Ja Cię nie lubię? Niech mnie Bóg skaże, jeśli tak. Martwię się o Ciebie, bo zauważam kiepski nastrój, znaczy jeszcze bardziej kiepski niż zwykle. A ten może być spowodowany brakiem słońca, czyli z grubsza brakiem witaminy D. Nie chcesz oblicza wystawiać ku naszej gwieździe dziennej - pij tran. Nie chcesz tranu w płynie, łykaj w kapsułkach, popijaj procentami dla zrównoważenia. Albo wcinaj wątróbki dorszowe - mnie akurat smakują bardzo. Rajtuzy były nie w porządku wobec chłopaków, zgadzam się. Nie wiem jak teraz, ale z 20 lat temu jak moje dzieciaki chodziły do przedszkola wciąż jeszcze były na topie.
ukłony...
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Dawno temu Francuzi konstruowali karabiny bez bezpieczników. Jakie były procedury użycia takiej broni w praktyce?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Pewnie noszenie z pustą komora? Które karabiny masz na myśli?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Dawno temu ludzie ogólnie byli bardziej ogarnięci więc nie była, jak sądzę, potrzebna zapewne żadna "procedura", jak obecnie.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Jestem stuprocentowo pewien jej słuszności . Pracuję "z ludźmi".
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
No i co z tego, a pracowałeś z nimi 100 lat temu że masz porównanie ? Ja myślę, że ludzie się rodzili głupi i mądrzy w tych samych proporcjach, tylko wówczas odsiew głupków był szybszy .
ukłony...
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Więc w populacji było ich mniej . Myślisz, że mogło to.miec związek z karabinem bez bezpiecznika?
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Mówicie o tym samym tylko inaczej. Ja to mam w całej rozciągłości tutaj codziennie. Maziek ma racje z tym, że różnic nie ma w momencie urodzin. Lekarze od tysięcy lat pracują na tym samym odelu. To mechanicy samochodowi mają problem z ciągle nowymi modelami. Natomiast dexter ma rację z tym ogarnięciem, tylko używa złego słowa, albo maziek inaczej to rozumie. Tego się jednym słowem nie da zamknąć. Ludzie nie tyle są nieogarnięci co bezradni i nieodpowiedzialni. I są tego uczeni i w tym utwierdzani. Robi się z nich dupy wołowe. Nie myśl, nic nie rób my ci powiemy, co myśleć, wszystko za ciebie zrobimy itd. Nie musisz ponosić odpowiedzialnośći za swoje decyzje . Wziałeś kredyt ponad swoje możliwośći a kasę przepuściłeś? Nie twój problem, to będzie czyjś problem. Drzyj mordę protestuj jak ci źle i jaki jesteś biedny. Z karabinem to samo. Pomijając, że to zło i lepiej nie tykać bo tylko zabija ,ale jak już się czymś skaleczysz ( np nożem) to nie, że płynie z tego nauka i uważaj, tylko wszyscy dookoła mają problem- karetki mają przyjeżdżać i takiego ratować, gazetki będą pisać o tym super wydarzeniu i producent noża jeszcze dostanie pozew. Udało się z ludzi zrobić takie dziwne coś co żyje w jakimś dziwnym świecie i myśli, że nie podlega jego mechanizmom i prawom. 100 lat temu jak ktoś rzucił sie pod tramwaj i stracił nogę to zdziwiony nie był. Dziś jest i jeszcze myśli na kogo zrzucić odpowiedzialność, że mu ta noga nie odrasta ,bo był pewien, że to tylko taki żart i da się to odkrecić. Bo był tak wychowywany.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Szybkie pytania szybkie odpowiedzi
Apropo karabinu bez bezpiecznika to czy jednak był w ogóle taki karabin? Nie mam pojęcia (za mało wiem), ale przecież nawet zamek skałkowy i wszystko z kurkiem później mogło być "half-cocked" (choć o ile wiem, niekoniecznie wszystko było).
Co do tego czy miało to związek z ilością nieogarniętych - sądzę, że gdyby dziś sformować oddział nieogarniętych w tej kwestii i wydać takie karabiny, to bardzo szybko ludzie ci staliby się w temacie ogarnięci. Trudno powiedzieć, czy 100 lat temu ludzie byli "na wejściu" bardziej ogarnięci jeśli chodzi o karabin powtarzalny niż przeciętnie dziś, czy też owo ogarnięcie wyrabiało się "po drodze", względnie czy jednak, jakkolwiek się to nazywało, były jakieś "procedury" i musztra.
Waliza, masz rację, tego typu życiowa nieporadność dziś łatwiej uchodzi na sucho (i w dodatku zapoczątkowuje całe pokolenia), ale jest też element taki, że paradoksalnie obecnie jest sporo ludzi bardzo zaradnych i zorganizowanych, którzy przez całe życie nie zetknęli się z prozaicznymi problemami dla nas znanymi i typowymi (częściowo z powodu, że żyliśmy w PRL, a częściowo z powodu ogólnego postępu). Że np. jak nie ma wtyczki to rozdziela się kabelki i wpycha do dziurek w gniazdku wkrętakiem (bo przecież są te cholerne klapki) - a są tacy, którzy patrzą na to jak na majstrowanie przy tykającej bombie, a inni jak już się ewentualnie za takie coś zabiorą sami to np. mogą nie pomyśleć, że wkrętak "nieelektryczny" bez opory czy izolowanego grotu do tego się słabo nadaje i trzeba bardziej uważać, żeby się nie omsknął.
Co do tego czy miało to związek z ilością nieogarniętych - sądzę, że gdyby dziś sformować oddział nieogarniętych w tej kwestii i wydać takie karabiny, to bardzo szybko ludzie ci staliby się w temacie ogarnięci. Trudno powiedzieć, czy 100 lat temu ludzie byli "na wejściu" bardziej ogarnięci jeśli chodzi o karabin powtarzalny niż przeciętnie dziś, czy też owo ogarnięcie wyrabiało się "po drodze", względnie czy jednak, jakkolwiek się to nazywało, były jakieś "procedury" i musztra.
Waliza, masz rację, tego typu życiowa nieporadność dziś łatwiej uchodzi na sucho (i w dodatku zapoczątkowuje całe pokolenia), ale jest też element taki, że paradoksalnie obecnie jest sporo ludzi bardzo zaradnych i zorganizowanych, którzy przez całe życie nie zetknęli się z prozaicznymi problemami dla nas znanymi i typowymi (częściowo z powodu, że żyliśmy w PRL, a częściowo z powodu ogólnego postępu). Że np. jak nie ma wtyczki to rozdziela się kabelki i wpycha do dziurek w gniazdku wkrętakiem (bo przecież są te cholerne klapki) - a są tacy, którzy patrzą na to jak na majstrowanie przy tykającej bombie, a inni jak już się ewentualnie za takie coś zabiorą sami to np. mogą nie pomyśleć, że wkrętak "nieelektryczny" bez opory czy izolowanego grotu do tego się słabo nadaje i trzeba bardziej uważać, żeby się nie omsknął.
ukłony...