Szybkie pytania szybkie odpowiedzi

[waliza]

Na moje mocno odświeżany.

[ss100]

W opisie jest że odnawiany, widać też że znaczki niektóre spłycone.

[maziek]

W tym zdjęciu (Ukraina) nie pasuje mi kształt pocisku oraz to, że wszystkie widoczne spłonki są zbite. Czy to domowej roboty amunicja szkolna, czy co? AK jest aż tak nieczuły na kształt pocisku (nie zacina się przy dosyłaniu)? Nie przeszkadza brak płaszcza?

[waliza]

To zalezy co rozumiesz przez tolerancje. Jeśli długość jest w miarę zachowana to łuk pocisku pozwala na wiele. Jeśli sam szpic nie jest zbyt sćięty- to samo. W sumie można powiedzieć, że rodzina AK na tle innych dość dobrze znosi dosyłanie takich niestandardowych kształtów. Co to jest na zdjęciu ni ewiem, ale wątpię, że to bezpłaszczowe i goły ołów. Mogą być stalowe czymś pokryte. Wolf robi łuski stalowe o takim kolorze, barnaul chyba też.

[maziek]

Mnie to wygląda na goły ołów, poobijany nieco, a poza tym oryginalnie ostrołuk jest cięty jednym promieniem od części walcowej (taki "szczupły" na wygląd), a ten ma przełamanie, jest bardziej pękaty tak że nieco przypomina pół na pół tępołukowe pociski z pierwszej wojny w pierwszej chwili miałem wrażenie że to jakieś wykopaliska od mosina. Możliwe, że to kwestia zdjęcia.

[asasello]

Zapewne jakieś miejscowe naboje szkolne.

[waliza]

Maziek, jak wiesz lepiej to po co pytasz?

[maziek]

Opisuję, co widzę oczami, a nie co wiem. Szukam prawdy.

[waliza]

Ołowiane do naboi szkolnych to najgorszy mozliwy pomysł. Miękkie i brudzące. Szybko by były całe powgniatane, porysowane i ogólnie zjechane. Chyba, że jakis stop na bazie cynku. To prędzej.

[maziek]

Dziękuję. Swoją drogą to brak słońca daje Ci się faktycznie we znaki .

[waliza]

Słońce? A na co to komu? Raka skóry tylko można dostać.

[maziek]

Uu, jest gorzej niż myślałem... A łaknienie masz?

[waliza]

Słabo ostatnio.

[maziek]

Pij tran. Mówię serio.

[waliza]

No pewnie, kolejna traumą z dzieciństwa mi walnąc. Dlaczego nie. Mało rzeczy przywołuje tak paskudne wspomnienia jak próby pojenia mnie tranem w latach pacholęcych