Śmiertelny wypadek na strzelnicy w Chorzowie

[waliza]

Tu akurat racja. Lepienie gliny juz ogloszono . W poniedzialek ma byc jakies żerowisko pismakow tych od hoplo.

A ja tak po tym co maziek napisal sobie pomyslalem , że czasem moze byc i tak, że efekt zawsze bylby ten sam tylko okolicznosci inne. To znaczy teraz jest bardziej opcja na nie, kraj rozbrojony i mamy trupa. W wypadku jakby to bylo usa to ten facet pewnie wylecialby z legalna bronia i tez zaczal strzelac zanim ktos by go nie odstrzelil. Tak czy siak bylyby ofiary i bylby wrzask obu stron z doklejaniem wlasnej brody Zlotego srodka nie ma i nie bedzie. To takie wieczne przeciaganie liny.

[jurand]

Maziek ma dużo racji. Moja uwaga: posiadanie broni, to prawo, podobnie jak inne prawa człowieka. Nie powinno być ograniczane. Bez względu na okoliczności.

[maziek]

... czasem moze byc i tak, że efekt zawsze bylby ten sam tylko okolicznosci inne.

Właśnie tak. Niezależnie ile broni będzie noszonej zawsze będą miejsca, w której jej nie będzie, szkoły, kościoły, szpitale i tak dalej. Zawsze będzie jej tym mniej im bezpieczniej będą czuli się ludzie. Zresztą nie bardzo sobie wyobrażam, żeby w normalnych układach tej broni było dużo, żeby powiedzmy jedna na 10 czy 20 osób na wywiadówce miała gnata za paskiem. A jak będzie miała, to trudno po niej oczekiwać, że okaże się rewolwerowcem.

Niedawno świr odstrzelił sporo ludzi w dowództwie marynarki US czyli "w wojsku" i pomimo otoczenia chodził sobie i strzelał zabijając 12 osób przez ponad godzinę. Parę lat wcześniej inny zawodnik rozwalił 13 osób w innej jednostce wojskowej (Fort Hood). Więc według mnie posiadanie broni przez obywateli nie ma praktycznie żadnego znaczenia w takich sytuacjach, chyba że każdy będzie wytrenowany do strzelanin jak cowboy z kiepskiego westernu. Z tym że ja dużo wcześniej bym się jednak ewakuował, bo mam ciekawsze rzeczy do zrobienia niż stałe macanie gnata za paskiem i nerwowe rozglądanie się dookoła.

[waliza]

Ja sie chyba starzeje albo co ale z punktu widzenia omszałej wyspy to bym az tak daleko jak Jurand nie szedl.
Jurand, lepsze jutro bylo wczoraj. dubeltowka bez zadnych pozwolen i ograniczen chyba do 1969 o ile pamietam byla dostepna. nikt z nia nie latal po ulicy. Co do broni palnej powiedzialbym , ze to powinien byc przywilej a nie prawo. Kwestia teraz obostrzen i kategorii. Bron niestety zabija latwo a debili w dzisiejszych czasach nie brakuje plus (juz) miliony wszelkiej masci dzikusow nasciaganych cholera wie skad. Zaczal bym od PRAWA DO OBRONY bo juz i z tym zaczyna byc problem nie tylko na tej pie....knej wyspie.

http://gunblog.eu/2014/09/dlaczego-obyw ... do-obrony/

[jurand]

Tak Waliza, a bronić się będziemy Kung-Fu...
Mój światopogląd jaki jest każdy widzi. Jak wiadomo - światopoglądu się nie zmienia. Ja nie proponuję ani nie propaguję recept na trudne sytuacje, bo takowych zawsze skutecznych po prostu nie ma. Świry i ich liczebność mnie nie interesują. To również nie jest argumentem. Zresztą w d...e mam argumenty - zarówno przeciw jak i za. To jest prawo. I koniec.

[waliza]

No to jak widac wiekszosc krajow ma w d... to prawo.

[jurand]

Życie. I ważniejsze prawa były i są łamane. I pewnie jeszcze będą. Nie raz.

[Uriasz]

W dobie powszechnego dostępu do prostych obrabiarek, oraz mniej powszechnego ale jednak dostepu do obrabiarek CNC oraz znikomego póki co do drukarek 3d pomysł ze ktoś ( w domyśle państwo) może próbować zakazać całkowitego posiadania broni palnej autentycznie śmieszy mnie do rozpuku ..... bron to idiotycznie proste urządzenie mechaniczne , prosty przykład strzelby typu zip, których sporządzenie może trwać nawet z godzinę ( kwestia znalezienia odpowiednich rur) , a średnio rozgarnięty ślusarz bez problemu zmajstruje inne strzeliwo ..... choćby pistolet maszynowy.

A prywatnie popieram zdanie Juranda, bron to narzędzie jak każde inne, i jak każde inne powinno być zwyczajnie dostępne ...zresztą CP mamy na rynku w wolnej sprzedaży od 10 lat i nic sie nie stało, mimo czarnowidztwa różnych glin, osobliwie tych z KGP

[dexter 1990]

Jurand, ja w tym przypadku znowu zgadzam się w 100% z Maźkiem i w 75% z Walizą .

Uriasz, nie widzę tego tak. Mało który psychol/bandyta jest hobbystą. Czemu u mnie, w Krakowie, dresy się nie strzelają tylko tną maczetami? Czemu, skoro (podobno) tak łatwo bandytom o broń palną? Czemu skoro każdy dres może od kopa kupić rewolwer CP? Ano właśnie temu, o czym mówię.

[asasello]

Szkoda człowieka niech spoczywa w pokoju.Co do świra (jak dla mnie to jakoś zadziwiająco racjonalny) niech sczeźnie w Gostyninie.
To co można zrobić to zmienić regulaminy strzelnic- ograniczyć ilość sztuk broni i naboi jednorazowo dostępnych na stanowisku ale to wymaga głębszych przemyśleń.

[jurand]

Asasello: bez sensu. Idźmy dalej - zniszczmy - najlepiej ustawą, nie regulaminem, całą broń na świecie.

[Uriasz]

Dexter , to co piszesz, doskonale popiera moja i Juranda teze ze bron to narzedzie jak kazde inne i trzeba ją zwyczajnie odmitologizować skoro dresy po Kraku biegaja z maczetami, a nie strzeliwem, mimo ze jest dostepna praktycznie od reki, ergo uwolnienie broni CP jakie mialo miejsce 10 lat temu nie naruszyło praktycznie w żaden sposob tzw bezpieczenstwa publicznego.

[asasello]

Sens zobaczysz jak MO zaostrzy kurs.Mnie to nie boli bo pozwolenia nie mam a czarnoprochowce zjadła rdza.Cała reszta będzie markotna.

[waliza]

Ja sie calkowicie zgadzam, ze bron to zwykle narzedzie jak kazde inne. Jest jednak kilka ale. Jest w kolo tego duzy ladunek emocjonalny i tego sie nie przeskoczy. Drugie ale to kazdy kraj jest inny. Nie mam na mysli mentalnosci tylko to, że najgorsze sa rewolucje. Np w USA jest jak jest od dawna i gdyby teraz z dnia na dzien zakazac tam broni czy wprowadzic pozwolenia powiedzmy na polskich zasadach..... chaos totalny. W PL to samo tylko w druga strone. Zmiany ida w dobrym kierunku ale bez pospiechu. Co bylo 15 lat temu a dzis? Przed 1999 na glupia wiatrowke ciezko bylo kwit dostac. Nie do konca jestem pewien o czym dyskutujemy. Zawsze najwiecej kontrowersji jest i bedzie o bron noszona przy sobie do obrony.
Mnie to nie dziwi. W polsce to bylaby rewolucja. Ile to dzis jest wypadkow ze sie ktos do kogos nie tak odezwie i juz sie tluka? W przypadku posiadania broni przez jednego z nich zalozmy nastapilo by uzycie jak najbardziej uzasadnione i co? Juz widze dym w mediach co by bylo gdyby nie bron, daliby se po razie i koles by zyl itp. Ja jestem jak najbardziej za luznym dostepem do broni ale z ta do noszenia przy sobie to nie bylo by w polsce lekko. To wynika z mentalnosci- nikt sie nie wychowal w poczuciu ze kazdy moze miec bron. Prosty eksperyment- w srodku miasta w duzym tlumie wyjmij jakiegos hukowca i walnij w powietrze z 5 razy. W polsce ludzie stana i beda patrzec jak na debila. W USA polowa bedzie lezec na chodniku druga polowa spier...c. Mi to daje do myslenia. Powtorze nie mam nic przeciwko luznemu dostepowi do broni ale noszenie broni w polsce na ulicy skonczyloby sie statystyka czyli czestszym jej uzywaniem a wtedy media by ta bron zezarly.
Maziek mial racje, jeszcze nic a nawet tu temat zszedl na przyklejanie brody

[jurand]

Cóż, nigdy nie miałem pozwolenia...

Asasello: "Zaostrzenie kursu" musi przejść przez Sejm, a to już dla MO schody... Czego dowiodły pozytywne dla nas nowelizacje.

Waliza: delikatnie mówiąc bredzisz powtrzając komunały MO (się nie obraź przypadkiem).