Forum Broni Strzeleckiej

Ale dupa będzie boleć.

Język pewnie znasz mniej lub bardziej. Porób zapasy bimberku , tak z 2 tys litrów i jakoś to będzie.

Lepiej, prócz zapasu dla siebie, miec jeszcze zapas, żeby polać więc 4000 .

U Maźka w okolicy to całkiem do dupy, szeroki tor prawie pod samo miasto idzie...

Szeroki tor idzie przez Zamość . Z bimbrem to wiecie, tak mi gospodarz jeden, dziadzio ledwo łażący, ze 3 lata temu opowiadał, że jak było wyzwolenie to on chłopak był 10 lat i jak weszli ruscy do wsi to najpierw dwóch z harmoszką a za nimi dopiero wojsko (Niemcy odeszli wcześniej) - no i gospodarze wylegli z chlebem, solą i okowitą oczywiście. A szczyle potem, za bimber wykradziony ojcom, pobrali od ruskich pepesze, granaty, taśmy nabojowe i co tam jeszcze, tak, że on osobiście miał całkiem ładny arsenał, choć jak mówił pepeszy się bał, ale innego szpeju naciągnął w celu czynienia fajerwerków. Niestety drugiego dnia przyszło "NKWD" i od gospodarstwa do gospodarstwa wszystko to pod groźbą poodbierali. Ojcowie pod strachem brali synków na kolano i wyklepywali z nich, gdzie co mają i oddawali. Potem klepali drugi raz za podebranie tatusiom bimbru. Tak więc skwitował: ruscy się ponapijali, sprzęt potem odzyskali, a nas oklepali za całą wojnę i tylko dupy nas przez 2 tygodnie bolały albo i dłużej, jak się i potem w zły dzień któremu ojcu przypomniało.

Nie lubie latania.Słabo więc znam się na samolotach przeto pytam lepiej zorientowanych. W festiwalu szaleństw i katastrof fundowanych nam przez obecną władze pojawił się pomysł aby kupić samoloty FA50 w Korei.Stare trepy potępiają tą koncepcje twierdząc że to będzie tragedia itd. Nie ufam starym trepom nie tylko dla tego że są po szkołach w Moskwie ale po prostu są tępi. Po serii generalskich wywiadów dotyczących wojny na Ukrainie to nawet jestem załamany (jednego Franco i jednego Rozwadowskiego za wszystkich naszych). Przypuszczam że tu znaczenie ma też fakt że samolot nie jest amerykański i wziatki nie będzie bo koreańce chytre.
A do tego niestety chytra baba z kiosku nie chcą sprzedawać Raport WTO na strony więc staram się czytać wszystko za co zapłaciłem.I tak mamy jakieś Su22 do których nie mamy uzbrojenia mamy Migi 29 do których nie mamy części.Oba samoloty są stare i jest ich mało.Jest też treningowy M346 z Włoch w ilości symbolicznej i tylko do szkolenia.Pytanie brzmi czy dało by się to wszystko opchnąć hurtem jakimś ambitnym Murzynom czy Azjatom nawet za marne grosze ?
Wyczytałem tez że Norwegowie mają nielichy problem z F 35 bo Waszyngton nie chce im dać złotego guzika do tego samolotu. Jednocześnie nasze trepy wyczekują tego ciągle nie dopracowanego samolotu jak zbawienia. Pytanie brzmi czy lepiej mieć gorszy samolot z uzbrojeniem które można używać czy... no właśnie nie mieć wcale?
Zarzuty wobec FA50 są takie że to maszyna treningowa i ma stosunkowo niewielkie walory bojowe. Nie wiem na ile to istotne i może to tylko manipulacja.Ale myśle sobie że do roli maszyn szturmowych by się nadały a do poważnych spraw trzeba by zapędzić nasz e sterane F16 (skądinąd tez bez złotego guzika).W praktyce były by tylko 2 typy samolotów w użyciu.Plusem takiej sytuacji jest też że jeśli by była potrzeba zbombardowania amerykanów to było by to czym zrobić.

https://infosecurity24.pl/bezpieczenstw ... zek-opinia
Niedawno dowiedziałem się za pomocą MSZ że jestem sługą narodu Ukraińskiego. Nie powiem żeby mnie to ucieszyło.Teraz miła odmiana choć nie wiadomo jak długo.I choć pewnie złośliwi powiedzą że zawsze jakiś obrzyn sie jednak znajdzie to tendencja jest dobra.

Jacy tam zaraz złośliwi. Realiści. Problem istniał od lat i nastapiło zmęczenie materiału. Zwyczajnie przegięli. Do tego nałożyło się to lizanie i siorbanie ukrom. Po prostu język jest tylko jeden a obiektów do lizania dużo. Zmieniła się moda to teraz liżą temu z Kijowa.

Ot taki tam Azorek...

Hmmm. Słabo sobie radzi z seriami i to na pistoletowej amunicji. Ciekawe na ile mu bateria starcza? W każdym razie to co kiedyś było w książkach czy filmach mam już na żywo.

Myślę że mogli by dać(odpowiednio zaadaptowane czy wręcz zaprojektowane) strzeladło w jakiejś kazamacie(niżej = mniejsza dźwignia), dodatkowo dociążone np. zasobnikiem na taśmę nabojową.

Pewnie prędzej czy później pojawi się jakiś algorytm (pro?)aktywnego reagowania na odrzut, może dodatkowo regulujący kadencję, np. rosnące odstępy pomiędzy poszczególnymi strzałami w ,,serii"(sensu stricte nią już nie będzie) coby serw/siłowniczków nie zamęczyć.

A taka czy inna uzbrojona drona, to już ponad wiek wstecz, to co obserwujemy jest ,,tylko" skokiem ilościowym(jakościowe są szczegółowe rozwiązania, a nie sama idea).

Niestety część archiwalnych numerów(nawet tych udostępnionych na stronie samego wydawcy) jest mocno wycenzurowana...

Będzie gorzej. Ludzie nie doceniają druków ulotnych.

https://www.blocket.se/annonser/hela_sv ... kt?cg=6141 jakoś tak tanio