Zmiana czasu
Moderator: Moderatorzy
Zmiana czasu
Kiedy koniec ... - chyba nigdy
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Zmiana czasu
Też narzekam na zmianę czasu, jak większość ludzi jakich znam. Przeraża mnie tylko fakt, że większość sądzi, że trzeba nie zmieniać ale zostać na... letnim XD. A tak to przynajmniej pół roku jest normalny czas więc z dwojga złego, jak mamy zmieniać co pół roku albo cały czas mieć letni to wolę stan obecny.
Re: Zmiana czasu
Fakt, niby normalny czas to zimowy, ale większość amatorów letniego myśli o jaśniejszym popołudniu w zimie. Osobiście jak dla mnie mieszanie i przestawianie na wiosnę jest bardziej upierdliwe, ale teraz bardziej widzę to jako mentalny beton od kilkudziesięciu lat - zawsze coś stoi na przeszkodzie
Re: Zmiana czasu
A mnie to szczerze mówiąc lotto. Jak słyszę o ludziach, co przez tę zmianę przez kolejny miesiąc źle śpią albo wręcz mają problemy zdrowotne, depresję albo co gorszego to się zawsze zastanawiam, jakim cudem gatunek ludzki przetrwał do dziś albo jakim cudem praca zmianowa nie zabija, skoro to taki problem.
ukłony...
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Zmiana czasu
Ja nie wiem czy oni w ogóle myślą i o czym. Dzień przed jesienną zmianą czasu po południu jest tak samo jasno, jak dzień po. Bo południe wcale się nie zmienia. Ani popołudnie. To godzina jest sztucznie zmieniana, nie południe. Do ludzi nie dociera, że umownym jest pracowanie od ósmej do szesnastej lub od siódmej do piętnastej. To jest umowne. Natomiast to, kiedy jest południe już nie jest umowne. Jeśli stałym czasem zostanie ten "bardziej sztuczny" to chyba do reszty stracę wiarę w ludzkość i naszych rządzących ale sądzę, że jeśli już przejdziemy na jeden, stały czas to będzie to zimowy. Bo tlą się we mnie jeszcze resztki wiary w to, że jednak decydują o takich rzeczach osoby średnio mniej głupie niż "ogół społeczeństwa".ale większość amatorów letniego myśli o jaśniejszym popołudniu w zimie.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Zmiana czasu
Dla mnie to jest od zawsze. Coś tam niby mówili o rezygnacji ale nic z tego nie wychodzi. Jest coś za coś. W zimę to ciemno mam już koło 14.30 , ale latem w czerwcu o 23 dopiero się robi szaro. Zostawią czy nie, mi w sumie bez różnicy. To tylko godzina.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Zmiana czasu
To tylko godzina ale to są dla mnie też dwie ważne kwestie. Po pierwsze: testowanie gnatów dla klientów kiedy dzień krótki trzeba pożenić z tym, kiedy klienci chcą się umawiać w warsztacie :d. Mi się najlepiej testuje w południe czasu słonecznego a oni chcą się umawiać 16-17 w warsztacie. Po drugie: niemiłosiernie mnie wkurza nawigowanie na słońce, ale z poprawką 15 stopni. Nigdy nie pamiętam w która stronę XD. A 15 stopni to jednak sporo.
Re: Zmiana czasu
Z tym, że Słońce się zgadza z jakimkolwiek zegarkiem opartym na UT (ściśle: o równe doby i równy podział dób) plus minus kilkanaście minut na przestrzeni roku ponieważ zależnie od pory roku azymut Słońca w południe zmienia się, co widać na każdym zegarze słonecznym.
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Zmiana czasu
Zaraz, tak sobie rozmyślam. Skoro ten "właściwy" czas to ten zimowy ( nie wiedziałem o tym ale jakoś nigdy mnie to nie zastanawiało) to po kiego grzyba go zmieniać?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Zmiana czasu
Historycznie chodziło o spore oszczędności energii - w lecie dzień jest na tyle długi, że można odpalić wszystko wcześniej i jest już widno a potem jest i tak widno do późnych godzin wieczornych (światła nie trzeba palić, prywatnie i urzędowo). Teraz to już chyba raczej mniej ważne, ale idea, żeby wykorzystać dłuższy dzień wstając wcześniej całkiem głupia nie jest. Ja np. bardzo lubię, jak po zmianie na letni skokowo dzień się wydłuża o godzinę. Fakt, że mniej przyjemne jest, jak się skokowo skraca potem . Poza tym, tak już całkiem hobbystycznie, od czasu do czasu jeżdżę sobie fotografować wschód słońca w poszukiwaniu zielonego promienia, a dzięki zmianie czasu na jesień i na wiosnę są po dwa momenty (a nie jeden), kiedy wschód jest o całkiem znośnej godzinie .
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Zmiana czasu
W lecie nie ma znaczenia. Dzień jest długi, noc krótka. W zimę to ma sens- zmieniamy o godzinę. Jest szybciej ciemno wieczorem,ale też szybciej jasno rano. Fabryka startuje i zużywa rano mmiej prądu. Ok. Tylko skoro to czas zimowy jest ten właściwy to po co zmieniać w ogóle skoro latem i tak dzień długi? Cały rok możemy być na tym zimowym i już.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Zmiana czasu
Dawniej, tak jak Maziek pisze: były oszczędności w prądzie. W oświetleniu. Obecnie: bez znaczenia. Tylko życie utrudnia...
A ja tylko przypominam, że wschody i zachody słońca się nie zmieniają. Zmienia się tylko umowna godzina. Nie zmienia się też północ, południe itp. Prościej było by sezonowo zmienić czas pracy fabryki z 6-14 na 7-15 I zmiana i odpowiednio- II zmiana. Ale ktoś wymyślił "zmianę czasu"... Absurd XD. Ale takie były czasy chyba: wszystkim po równo (gówna).
A ja tylko przypominam, że wschody i zachody słońca się nie zmieniają. Zmienia się tylko umowna godzina. Nie zmienia się też północ, południe itp. Prościej było by sezonowo zmienić czas pracy fabryki z 6-14 na 7-15 I zmiana i odpowiednio- II zmiana. Ale ktoś wymyślił "zmianę czasu"... Absurd XD. Ale takie były czasy chyba: wszystkim po równo (gówna).
Re: Zmiana czasu
To nie jest takie proste, żeby zmienić czas pracy jednej fabryki, bo ludzie mają dzieci, muszą je wyprawić do szkoły itd. To rodzi komplikacje, choćby komunikacja musi działać i cała reszta. Ogólnie przypuszczalnie nie ma rozwiązana całkowicie satysfakcjonującego. Większość ludzi lepiej funkcjonuje jak jest jasno. Np. teoretycznie powinno być mniej wypadków (praktycznie niekoniecznie, bo jak jest widno, to można przyszarżować ) Wszystko w zasadzie jest umowne poza tym co piszesz (chociaż... Ziemia zwalnia). Problem rośnie wraz z przesuwaniem się ku biegunom, więc u nas jest całkiem odczuwalny, bo jesteśmy stosunkowo wysoko.
ukłony...