Sytuacja 2022

[maziek]

No cóż, dotąd najtrudniejszym pytaniem wydawało się, czy Putin zaatakuje, czy nie. Skutki w obu wypadkach wydawały się oczywiste - jak nie zaatakuje, to blefował i będzie po staremu (względnie tylko łyknie to, co już i tak ma). Zaś jeśli zaatakuje - to łyknie Ukrainę w 2 dni z przerwą na obiad i też będzie po staremu, tylko trochę starszemu.

Natomiast teraz okazuje się, że rzeczywistość jest dziwniejsza od domysłów. Ukraina stawia zadziwiający opór, a nieporadność kacapów jest jeszcze bardziej zadziwiająca. Choć oczywiście w końcu, o ile Putin nie zmieni zdania lub go nie zakłują - zgniotą ich niestety masą i pozostanie tylko partyzantka. W tej sytuacji obawiam się trochę, że ta nieporadność jest celowa, aby rozkręcić konflikt i wciągnąć Zachód.

[waliza]

A słyszałeś kiedyś o łyknięciu kraju tej wielkości w 2 dni? Nawet kochani amerykanie zdobywali Irak w stylu "dywanowym" nieco dłużej, o samym Bagdadzie nie wspominając ( jak wyglądał po) Tu ruskie mają problem, bo muszą bardzo, bardzo delikatnie, z jak najmniejszymi stratami i zniszczeniami, bo jak sobie przewalą u "wyzwalanych" to koniec. Stąd najmniejszy nawet opór powoduje, przestoje. Wracając do przyczyn to zaatakować musiał ( mozna mówic o ataku a nie o napaści bo przeciez tzw zachdnie media od 2014 kwicza, że Ukraina ma wojne z Rosja przeciez . Musial patrzac na zeszloroczne spadniecie maski i przestanie udawania, ze 2 bazy morskie , jedna na Czarnym druga na Azowskim beda ukrainskie. No nie, miały być brytyjskie. Plus zeszłoroczna wizyta Zelenskiego w USA z sierpnia i wielkie prężenie się Olesnikowa, że sa gotowi na bazy USA na Ukrainie. O wycieraniu sobie dupska papierkiem z napisem Minsk-2 nie wspomnę. Zdaje się tam jakąś umowe Ukraina miała z Rosją i miała pare pkt wypełnić ? Ja myślałem, że głupszego politycznie kraju niż PL to nie ma. Teraz widze, że jest godny konkurent (chociaż chyba już niedlugo ) . W każdym razie jasno widać do czego może doprowadzić klepanie po pleckach i jak klepany moze sie nagrzać ( przerabialismy to w 39 ). Najgorsze ze ani UA ani PL wnioskow nie wyciagneła żadnych. Znowu pewnie niedlugo bedzie kwik. Niedawno było wielkie zdziwienie, ze Białoruś odpłaciła Polsce za wpieprzanie się, teraz bedzie powtorka. Pierwsze co przeciez poszedl konwój z pomocą, nie z chlebkiem tylko z amunicja. Bardzo madrze. O ile wiem i widze w doniesieniach to połowa biednych uchodzców ukrainskich na moje oko urodzila sie w Afryce równikowej Ciekawe jestem ilu z nich to "bialoruskie zapasy" dostarczone szybciutko z Bialorusi? Ogólnie jest śmiesznie i wesoło

[bike]

Rosja może nie podołać wyzwaniu, bo to nie jest walka Rosji z Ukrainą tylko Rosja kontra zachodnia reszta świata. Ukraina zaopatrywana jest za free we wszystko co tylko... przez "cały" świat, a w pakiecie ma też pewnie doradców z najnowszymi danymi wywiadowczymi ma od wujka Sama. Każda wojna jest zła i szkoda mi tych zwykłych ludzi którzy giną po obu stronach, ale mnie bardziej interesuje co się knuje u nas na Wiejskiej, bo w mediach nagle przestały istnieć inne tematy. Nie ma już kryzysu, inflacji, nowego wała czy problemów ze szkolnictwem i służbą zdrowia. Jest tylko Ukraina. Boję się, że za parę tygodni okaże się, że u nasi "urzędujący" w tym czasie (po cichu) uchwalili trochę nowego prawa.

[maziek]

@waliza: no delikatni to są jak cholera. Natomiast Kijów jest może ze 60 km od granicy z bratnią Białorusią. Stąd moim zdaniem idzie im kiepsko. Co do głównego wniosku zgadzam się - oczywiście to my weźmiemy w dupę i będziemy wtedy sami. Tylko nie wiadomo, czy od razu, czy później.

@bike: zgadzam się z Tobą, Kaczyński ma jedną szczególną cechę (chyba o Mansteinie to mówili), że każdą sytuację, zwłaszcza negatywną, umie obrócić przeciw adwersarzom. Większy kłopot ma, jak brak kryzysu.

[waliza]

Bike- przecież nowe prawo to już wchodzi co chwila. Mi się gały wytrzeszczyły na tą ustawę co obce wojska mogą użyc broni na terenie RP czy jak to tam dosłownie szło .

Maziek- wniosków to ja mam pełno . Zobacz, Putin zakończył pandemię . Kowidek zniknął .
Powtórzę- porównując np. Bagdad to z Kijowem jest cackanina( co by Berlina nie wypomnieć ) . Stolica to zawsze taka propagandowa perełka, więc i atak w tym kierunku i przygotowanie obrony z drugiej strony nie dziwi. Kijów może i jest te 70km od granicy ale jest paskudnie położony do zdobywania. Rzeka, bagienka, wysepki itd. Może i liczyli, że wszyscy im się rzucą na szyję pierwszego dnia, ale widać, że jak tak się nie stało to mają plan B. Niedługo wjedzie Łukaszenka ze swoimi.
Będą mieć czerwone kwadraty jako znak szybkiej identyfikacji. Pocisną wzdłuż polskiej granicy i wszelkie dostawy się utną. A jak domkną kocioł w Donbasie to impreza wejdzie w końcową fazę.

EDIT. Nie wszędzie ruskich wiatają przyjaźnie.
Dziś w Kupiańsku przelźli manifestować i machac flagami ukrainy. Ruski rozpedzili ich gazem. Także już widzę w mediach jak będzie o mordercach i broni chemicznej )

[maziek]

Widzę waliza, że Tobie się wszystko łączy do kupy, nawet z covidem . Ale właśnie dziś moja małż zachorowała to najwyraźniej na nią Putin nie zadziałał . A może zaraziła się przed inwazją? Hm...

Powtórzę- porównując np. Bagdad to z Kijowem jest cackanina

Jasne, walenie z rakiet w bloki mieszkalne to bardzo ludzkie, a jeszcze lepiej świadczy o dobrym sercu Putina to, że jest dużo niewypałów tych rakiet, bo dał chłop co miał najbardziej przeterminowane w magazynach - to też pewnie w celu humanitaryzacji działań wojennych . O ile komuś nie trafi się rola św. Sebastiana czy remake roli księdza w filmie "Omen" - to będzie żył, hehe. Ale sądzę, że o ile obrońcy nie pękną i nie poddadzą miasta to w końcu będzie raczej Berlin czy Bagdad niż Kraków. Mimo wszystko wniosek jest jeden, zapędzić niedźwiedzia w kozi róg jest łatwiej, niż przewidzieć, co niedźwiedź następnie zrobi.

PS, no proszę Ziobro się wyrwał, będzie ścigać Putina. Ja piórkuję. Że też zawsze tracimy okazję, żeby siedzieć cicho jak nie pytają...

[waliza]

Ja wątpię, że w tej sytuacji będą chcieli je w ogóle zdobywać. Żarcia i paliwa już brakuje a okrążenie jeszcze nie zamknięte.
Wniosek błędny. Co misiek zrobi to wiadomo. Raczej nie powinno się go do rogu zapędzać, no chyba, że to było celowe. Do szczęścia brakuje jeszcze kitajców jadących na Tajwan
Sprzeczać o to kto w co wali mi się nie chce. Jak wspomniałem- Relatywnie, starają sie. Tak to widzę. O waleniu przez ukrów w Donieck jak w beben dla samego walenia po blokach pewnie nikt nie wspomni? Od 2 tyg się nasiliło ale trwa od 8 lat. Póki co druga strona sama sobie robi kuku, bo jest wielkie polowanie na dywersantów czyli walenie od każdego podejrzanego plus mała anarchia po rozdaniu w Kijowie broni jak leci. Za kręcenie sie po godzinie policyjnej po mieście kara jest tylko jedna. Jest fajny filmik w sieci jak transporter rozjedża samochód i parę innych ciekawych.

[maziek]

W tym wypadku misiek jest zbiorowy jednak to znaczy komuś może przyjść do głowy, że akurat jest dobry moment aby Putin odszedł na wieczne łowy. Choć niewątpliwie jest zabezpieczony jest rozsądna dziewica przed pierwszym seksem. Uśmiałem się na publikowane zdjęcie, jak rozkazuje Szojgu, żeby siły jądrowe postawić - biurko długie jak autobus, Putin na jednym końcu a Szojgu na drugim. Ciekawe co pośrodku pod blatem .

[waliza]

Masz jakieś zdjęcia czy dane tych zniszczoncyh straszliwie miast czy tylko ta ogryziona kość w postaci wieżowca z dziurą?
Wolodia raczej na tej akcji nie przepadnie. To jego być albo nie być, więc choćby sam jako ostatni miał w kałachem lecieć na front to będzie tłukł ile się da.
btw, bardzo lubię tą sprawność z jaką omijasz te niewygodne części moich postów

[maziek]

Waliza, nie chce mi się dyskutować. Ty widzisz tak, ja widzę tak. Póki możemy się wspólnie napić piwa jest OK. Choć piwo przestało mi wchodzić, ale inne procenty jeszcze jak cię mogę (swoją drogą zdziwko, 30 lat byłem piwoszem i nagle jak nożem uciął). A w Doniecku to kto się z kim bije? I skąd ten ktoś się wziął? A co do Ukrainy i jej samnostojatielności to nawet - nawet - w konstytucji ZSRR stało, że każda jedna respublika może się odłączyć dobrowolnie. Oczywiście to był pic na wodę i fotomontaż, ale teoretycznie Putin twierdzi, że postępuje zgodnie z prawem. Jakim? przecież na początek odebrał Krym i szczerze mówiąc przypuszczam, że brak zdecydowanej reakcji świata (a była przecież umowa głowice za terytorium) spowodował i Donieck, i teraz Ukr. Powiem Ci, że za bardzo nie oglądam tego, ale mam znajomków na Ukrainie i oni podrzucają. Dziś np. coś pieprznęło w Charkowie w magistrat czy inny tego typu budynek. Albo taka składanka foto tych niewybuchniętych rakiet. No nie na lotniskach czy innych bazach tylko na ulicach. Przecież nie jesteś odcięty to popatrz sobie. Ja nikogo do niczego nie chcę przekonywać, mam to już za sobą. Zaproponowałem znajomemu z Ukr że go z rodziną przemieszkam friko ale powiedział, że się zaciąga do ichnich terytorialsów. Tych opalonych o których piszesz to ja nie widziałem, natomiast akurat dwa razy jechałem do Hrubieszowa, masa pojazdów ukraińskich z przeciwka (stawiam, że 1/5 ruchu), przeważnie same kobity z dziećmi choć parę takich wypasionych fur w konwojach z facetami widziałem - podobno celnicy ukr robią celowo kolejkę 35 km i za przepusk albo za faceta 1000 baksów). Dlatego te kobity lezą z dzieciakami po 30 km na piechtę, przez te kolejki, bo na nogach puszczają na szlabanie od ręki. Po drodze punkt zborny był, zatrzymałem się z ciekawości, też prawdę powiedziawszy solarium nie zauważyłem. Ludzie chodzą na dworce podawać żywność bo oni jadą bez bagaży, nie biorą podobno z bagażami żeby więcej ludzi wywieźć, a część jak zeszła do schronów tak została, ludzie dosłownie na golca jadą, dzieciaki jak to dzieciaki, zapłakane i zasmarkane. Albo wręcz przeciwnie, bo super przygoda. W każdym razie ludzie zostawiają wszystko albo prawie wszystko a hieny śmiejąc się oczywiście szaleńczo tylko zacieśniają krąg. Przedwczoraj iskander rypnął jakieś 50 km ode mnie, to może mam nieco inną perspektywę, mimo, że słońce akurat przebiło chmury. Piszą do mnie ludzie, czy coś słyszałem wtedy jak ten iskander rypnął, ale sen mam ciężki. Ale w Hrubieszowie słyszeli. Wchodzę dziś tam do urzędu i tylko po korytarzu idąc od pokoju do pokoju słyszę urywki, wszystko o tym samym, że do mnie przyjeżdża ten i ten, a do mnie tamci. Tam ludzie mają dużo krewnych za granicą. Ja już nie, choć ze strony żony byli jacyś, ale już jesteśmy z brzegu na ławce. A ten transporter co rozjeżdża samochód to widziałem, ale pisali, że to był ruski transporter rozjeżdżający dziadka jakiegoś w Kijowie... Którego zresztą uratowali. Wojna wyzwala najgorsze instynkty. I najpiękniejsze zresztą też.

[waliza]

No i własnie masz racje dyskutowac nie ma o czym. Ruski transporter z ukraińskimi oznaczeniami, jadący w Kijowie, kiedy ruski jeszcze daleko od miasta. Taaaa. Ten tu też dywersant przecie : https://vk.com/video-31371206_456244613

[waliza]

https://www.youtube.com/watch?app=deskt ... CAYapPKQJQ

[waliza]

https://esanok.pl/2022/granica-atak-z-n ... M3BxQahl3o

[asasello]

https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=36294
wyszło tak minorowo to chociaż jedna dobra wieść choć z bronią chemiczną tle

[waliza]

Dobre wieści? Jesteś agentem Kremla? Demaskujesz "ukrainskie Westerplatte" itp? Przecież internet żył tymi bohaterami ze 3 dni a kto śmiał powiedzieć , że się poddali to...... Dobra, olać
Z najnowszych doniesień - podobno na południu front pękł. Ominęli Mikołajów bo im nie szło i ruszyli. Doszli dziś gdzieś w okolice Pierwomajska- Jużnoukraińska ale elektrowni atomowej w tym drugim jeszcze nie zajęli. Na północy po zachodniej stronie Dniepru praktycznie bez zmian. Po wschodniej doszli aż do Browarów- nie wiem czy zajeli ale się tam dziś tłukli. Byc może kroi się desant morski na Odessę połączony z uderzeniem z lądu ale to kwestia kilku dni. W samym Kijowie syf totalny. Kończy się jedzenie w sklepach, jest tylko woda. Nie ma też paliwa. Strzelaniny uzbrojonych gopników sie wzmagaja.
Tak pamiętając wydarzenia z Odessy z 2014.... no ciekawe czy teraz ktoś za pewne wydarzenia poniesie odpowiedzialność , bo samostojna coś sie nie kwapiła. Ci z Azowa to pewnie spier...uciekną do Polski.