Moc obalająca i temu podobne
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
- Lokalizacja: Mazowsze
Moc obalająca i temu podobne
Władający językiem angielskim (nadzwyczajna biegłość nie jest wymagana ) miłośnicy tematu znajdą pod załączonym linkiem wielką dyskusję o skuteczności różnych kalibrów i pocisków. Nie chciało mi się wszystkiego czytać, ale na pierwszy rzut oka to taka amerykańska dyskusja - mało teorii, dużo "nibypraktyki". Ujęcie ma swoje wady i zalety.
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moc obalająca i temu podobne
Przejrzalem ta dyskusje, oczywiscie nie wszystkie szesc stron. Dyskusja jest o pracy kalibru 9mm na psie rasy pitbull i porownaniu jego z innymi kalibrami i jego dzialaniu na psach. Ludzie dziela sie swoimi doswiadczeniami podczas strzelaniu do zwierzat i ich reakcji na kule.Tytus de ZOO pisze:Władający językiem angielskim (nadzwyczajna biegłość nie jest wymagana ) miłośnicy tematu znajdą pod załączonym linkiem wielką dyskusję o skuteczności różnych kalibrów i pocisków. Nie chciało mi się wszystkiego czytać, ale na pierwszy rzut oka to taka amerykańska dyskusja - mało teorii, dużo "nibypraktyki". Ujęcie ma swoje wady i zalety.
Uwazam, ze dyskusja jest dosc ciekawa tym bardziej, ze jest tam duzo wiadomosci z pierwszej reki, co jest nie mozliwe na przyklad w mojej jurasdykcji, gdzie nie mozna urzyc pistoletu do zabicia psa (chyba, ze jest sie policjantem, co za bzdura!), ewentualnie bron srutowa lub dluga-kulowa, ale tez nie w miescie, musi to byc po za miastem.
Podoba mi sie ta amerykanska dyskusja, gdzie jest duzo przykladow, a wlasnie malo teorii, choc i ta jest tam. Moze dlatego, ze sam jestem praktykiem i do teorii dochodze wlasnie na zasadzie doswiadczenia praktycznego. Oczywiscie perfektnie byloby gdyby mozna polaczyc obie praktyke wraz z wiedza, wtedy wiemy wiecej i umiemy to odpowiednio wykorzystac. A nie pytac sie nieboszczyka dlaczego z butelka w reku byl w moim ogrodku, bo moze sie okazac, ze chcial sie tylko wypsikac, a my bez ogrodek wywalilismy do niego caly magazynek
Pozdrawiam
Re: Moc obalająca i temu podobne
Nie bardzo rozumiem o jakim zabijaniu psów mówisz? W samoobronie? Odstrzał bezpańskich zwierząt?Peter pisze:Uwazam, ze dyskusja jest dosc ciekawa tym bardziej, ze jest tam duzo wiadomosci z pierwszej reki, co jest nie mozliwe na przyklad w mojej jurasdykcji, gdzie nie mozna urzyc pistoletu do zabicia psa (chyba, ze jest sie policjantem, co za bzdura!), ewentualnie bron srutowa lub dluga-kulowa, ale tez nie w miescie, musi to byc po za miastem.
Whoever said that the pen is mightier than the sword, has never seen the assault rifle.
The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.
The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 29 maja 2006, 21:41
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Mały off topic;
Z tego co zaobserwowałem jeśli chodzi o odporność na strzał według mnie kolejność od najtwardszego;
jenot
borsuk
lis
długa przerwa.....
...dopiero pies
Borsuk to tak bardziej z opowiadań bo sam mało strzeliłem (tylko 2 ) i zostały w ogniu, ale wiem że mocny jest.
Andrzej
PS
Uprzedzając animalsów - osobiście do bezpańskich sobak nie strzelam.
Z tego co zaobserwowałem jeśli chodzi o odporność na strzał według mnie kolejność od najtwardszego;
jenot
borsuk
lis
długa przerwa.....
...dopiero pies
Borsuk to tak bardziej z opowiadań bo sam mało strzeliłem (tylko 2 ) i zostały w ogniu, ale wiem że mocny jest.
Andrzej
PS
Uprzedzając animalsów - osobiście do bezpańskich sobak nie strzelam.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 29 maja 2006, 21:41
- Lokalizacja: Kraków
To ja czegoś nie rozumiem. Napisałeś, że u Ciebie nie mozna zastrzelić psa... Jeśli pies Cię atakuje to nie masz prawa się bronić? Możesz jedynie nawoływać do zachowania sie zgodnie z poleceniami?Peter pisze:powiem krotko, ze chodzi o zabicie psa w obronie wlasnej. Pozniej z tego wywiazala sie dosc ciekawa dyskusja o dzialaniu kalibrow na pitbullach.
Bo właśnie tej częsci Twojej wypowiedzi nie rozumiem.
Whoever said that the pen is mightier than the sword, has never seen the assault rifle.
The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.
The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.
Foka,
z szacunkiem do Ciebie, czy Ty rozumiesz to co sam napisales i czytasz uwaznie co inni pisza?
Przede wszystkim typowo "polski zjazd" z tematu.
(mowa o ksiezycu za zaczyna sie dyskusja na temat tego o ktorej godzinie w Wachocku jest pelnia)
Chodzi o dzialanie kuli na psie a nie o ustawodawstwa zwiazane z legalnym czy nie legalnym zabiciem psa.
Po drugie, napisalem, ze psa nie mozna zabic z broni krotkiej, wlasciwie jest bardzo niewiele osob w Kanadzie, ktorzy moga ja urzyc po za Komuno-Policja, ktora "morze".
Czego jeszcze nie rozumiesz
z szacunkiem do Ciebie, czy Ty rozumiesz to co sam napisales i czytasz uwaznie co inni pisza?
Przede wszystkim typowo "polski zjazd" z tematu.
(mowa o ksiezycu za zaczyna sie dyskusja na temat tego o ktorej godzinie w Wachocku jest pelnia)
Chodzi o dzialanie kuli na psie a nie o ustawodawstwa zwiazane z legalnym czy nie legalnym zabiciem psa.
Po drugie, napisalem, ze psa nie mozna zabic z broni krotkiej, wlasciwie jest bardzo niewiele osob w Kanadzie, ktorzy moga ja urzyc po za Komuno-Policja, ktora "morze".
Czego jeszcze nie rozumiesz
Nie mozna strzelac z pistoletu do nikogo. Po za wyjatkami, bo nasze "mondre" prawo mowi, ze ...do samoobrony nalezy urzyc wystarczajacych srodkow, azeby obezwladnic napastnika...waliza pisze:Peter faktycznie niejasno napisales, ja tez nie zjarzylem , bo niejasno wynika czy nie wolno wam stzrelac w miescie z pistoletu do psa dlatego ze nie wolno czy dlatego ze w miescie nie mozna posiadac pistoletu
Wiec, ja majac 186 i wazac 92kg, nie moge urzyc broni w samoobronie przeciwko "czarneckiemu", jesli on ma 165 i wazy 58kg, jesli jednak bedzie mial bron w reku i ja to udowodnie, to wtedy po zbiegnieciu do mojej piwniczki i otworzeniu mojego pokoju z broni i otworzeniu sejfu, nastepnie po sciagnieciu blokady spustu (wg kanadyjskich przepisow pistolet powinien miec blokade spustu nawet kiedy jest przechowywany w sejfie) dotarciu do amunicji i zaladowaniu broni bede mogl w koncu do niego strzelci to on albo mnie zabije albo smignie z mojej chaty.
Prawo w Kanadzie broni przestepce a nie ofiare, dlatego bardzo poreczny jest kij baseballowy czy zwykla dubeltowa, ktora moze lezec pod lozkiem tak dlugo jak nie jest zaladowana.
Odnosnie wyjasnienia, sorry, ze nie zostalem zrozumialy. Czesto pisze szybki i nie pacze nawet na klawiature tylko wale po klawiszach, sorry