Moc obalająca i temu podobne

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Tytus de ZOO
Posty: 735
Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
Lokalizacja: Mazowsze

Moc obalająca i temu podobne

#1 Post autor: Tytus de ZOO » 27 czerwca 2006, 09:17

Władający językiem angielskim (nadzwyczajna biegłość nie jest wymagana :wink: ) miłośnicy tematu znajdą pod załączonym linkiem wielką dyskusję o skuteczności różnych kalibrów i pocisków. Nie chciało mi się wszystkiego czytać, ale na pierwszy rzut oka to taka amerykańska dyskusja - mało teorii, dużo "nibypraktyki". Ujęcie ma swoje wady i zalety.

burst....
Posty: 38
Rejestracja: 30 kwietnia 2006, 10:14
Kontakt:

#2 Post autor: burst.... » 27 czerwca 2006, 09:19

a gdzie ten link ?

Tytus de ZOO
Posty: 735
Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
Lokalizacja: Mazowsze

#3 Post autor: Tytus de ZOO » 27 czerwca 2006, 09:21


burst....
Posty: 38
Rejestracja: 30 kwietnia 2006, 10:14
Kontakt:

#4 Post autor: burst.... » 27 czerwca 2006, 22:08

coś się nie otwiera :cry: :wink:

Peter
Posty: 335
Rejestracja: 18 kwietnia 2006, 22:14

Re: Moc obalająca i temu podobne

#5 Post autor: Peter » 30 czerwca 2006, 12:19

Tytus de ZOO pisze:Władający językiem angielskim (nadzwyczajna biegłość nie jest wymagana :wink: ) miłośnicy tematu znajdą pod załączonym linkiem wielką dyskusję o skuteczności różnych kalibrów i pocisków. Nie chciało mi się wszystkiego czytać, ale na pierwszy rzut oka to taka amerykańska dyskusja - mało teorii, dużo "nibypraktyki". Ujęcie ma swoje wady i zalety.
Przejrzalem ta dyskusje, oczywiscie nie wszystkie szesc stron. Dyskusja jest o pracy kalibru 9mm na psie rasy pitbull i porownaniu jego z innymi kalibrami i jego dzialaniu na psach. Ludzie dziela sie swoimi doswiadczeniami podczas strzelaniu do zwierzat i ich reakcji na kule.

Uwazam, ze dyskusja jest dosc ciekawa tym bardziej, ze jest tam duzo wiadomosci z pierwszej reki, co jest nie mozliwe na przyklad w mojej jurasdykcji, gdzie nie mozna urzyc pistoletu do zabicia psa (chyba, ze jest sie policjantem, co za bzdura!), ewentualnie bron srutowa lub dluga-kulowa, ale tez nie w miescie, musi to byc po za miastem.

Podoba mi sie ta amerykanska dyskusja, gdzie jest duzo przykladow, a wlasnie malo teorii, choc i ta jest tam. Moze dlatego, ze sam jestem praktykiem i do teorii dochodze wlasnie na zasadzie doswiadczenia praktycznego. Oczywiscie perfektnie byloby gdyby mozna polaczyc obie praktyke wraz z wiedza, wtedy wiemy wiecej i umiemy to odpowiednio wykorzystac. A nie pytac sie nieboszczyka dlaczego z butelka w reku byl w moim ogrodku, bo moze sie okazac, ze chcial sie tylko wypsikac, a my bez ogrodek wywalilismy do niego caly magazynek :twisted: :twisted: :twisted:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Foka
Moderator
Posty: 1202
Rejestracja: 9 marca 2006, 15:37
Lokalizacja: 3CT

Re: Moc obalająca i temu podobne

#6 Post autor: Foka » 30 czerwca 2006, 12:36

Peter pisze:Uwazam, ze dyskusja jest dosc ciekawa tym bardziej, ze jest tam duzo wiadomosci z pierwszej reki, co jest nie mozliwe na przyklad w mojej jurasdykcji, gdzie nie mozna urzyc pistoletu do zabicia psa (chyba, ze jest sie policjantem, co za bzdura!), ewentualnie bron srutowa lub dluga-kulowa, ale tez nie w miescie, musi to byc po za miastem.
Nie bardzo rozumiem o jakim zabijaniu psów mówisz? W samoobronie? Odstrzał bezpańskich zwierząt?
Whoever said that the pen is mightier than the sword, has never seen the assault rifle.

The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.

Peter
Posty: 335
Rejestracja: 18 kwietnia 2006, 22:14

#7 Post autor: Peter » 30 czerwca 2006, 12:38

Wejdz na to forum i przeczytaj to bedziesz wiedzial, jesli nie znasz angielskiego to powiem krotko, ze chodzi o zabicie psa w obronie wlasnej. Pozniej z tego wywiazala sie dosc ciekawa dyskusja o dzialaniu kalibrow na pitbullach.

Cyrograf15
Posty: 105
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:41
Lokalizacja: Kraków

#8 Post autor: Cyrograf15 » 30 czerwca 2006, 13:51

W poniedzałek ugryzł mnie pies. Teraz przy pomocy Straży Miejskiej walcze z właścicielem o to aby pies został zbadany. Moje zdanie na temat strzelania do psów jest raczej oczywiste. Niestety nasze prawo w tym temacie jest jakie jest a tu by trzeba jeszcze/zwłaszcza własciciela odstrzelić.
Wojtek

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

#9 Post autor: dexter 1990 » 30 czerwca 2006, 14:20

jajestem zdania ze to nie pies jest winien tylko własciciel. Wedle polskiego prawa kazdy pies na spacerku ma być w kagańcu i na smyczy :p

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

#10 Post autor: ss100 » 30 czerwca 2006, 14:24

Mały off topic;
Z tego co zaobserwowałem jeśli chodzi o odporność na strzał według mnie kolejność od najtwardszego;
jenot
borsuk
lis
długa przerwa.....
...dopiero pies

Borsuk to tak bardziej z opowiadań bo sam mało strzeliłem (tylko 2 :cry: ) i zostały w ogniu, ale wiem że mocny jest.
Andrzej
PS
Uprzedzając animalsów - osobiście do bezpańskich sobak nie strzelam.

Cyrograf15
Posty: 105
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:41
Lokalizacja: Kraków

#11 Post autor: Cyrograf15 » 30 czerwca 2006, 14:42

Kolejny Off Topic
Pies był bez kagańca i smyczy na publicznej drodze z włascicielem. Toczyłem się wolniutko na motocyklu szukając adresu, właściwie zostałem poszczuty, dla tego w pierwszej kolejności strzelał bym do właściciela.
Wojtek

Awatar użytkownika
Foka
Moderator
Posty: 1202
Rejestracja: 9 marca 2006, 15:37
Lokalizacja: 3CT

#12 Post autor: Foka » 30 czerwca 2006, 15:02

Peter pisze:powiem krotko, ze chodzi o zabicie psa w obronie wlasnej. Pozniej z tego wywiazala sie dosc ciekawa dyskusja o dzialaniu kalibrow na pitbullach.
To ja czegoś nie rozumiem. Napisałeś, że u Ciebie nie mozna zastrzelić psa... Jeśli pies Cię atakuje to nie masz prawa się bronić? Możesz jedynie nawoływać do zachowania sie zgodnie z poleceniami? ;)
Bo właśnie tej częsci Twojej wypowiedzi nie rozumiem.
Whoever said that the pen is mightier than the sword, has never seen the assault rifle.

The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.

Peter
Posty: 335
Rejestracja: 18 kwietnia 2006, 22:14

#13 Post autor: Peter » 30 czerwca 2006, 17:38

Foka,
z szacunkiem do Ciebie, czy Ty rozumiesz to co sam napisales i czytasz uwaznie co inni pisza?

Przede wszystkim typowo "polski zjazd" z tematu.
(mowa o ksiezycu za zaczyna sie dyskusja na temat tego o ktorej godzinie w Wachocku jest pelnia)
Chodzi o dzialanie kuli na psie a nie o ustawodawstwa zwiazane z legalnym czy nie legalnym zabiciem psa.
Po drugie, napisalem, ze psa nie mozna zabic z broni krotkiej, wlasciwie jest bardzo niewiele osob w Kanadzie, ktorzy moga ja urzyc po za Komuno-Policja, ktora "morze".

Czego jeszcze nie rozumiesz :wink:

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#14 Post autor: waliza » 30 czerwca 2006, 20:17

Peter faktycznie niejasno napisales, ja tez nie zjarzylem , bo niejasno wynika czy nie wolno wam stzrelac w miescie z pistoletu do psa dlatego ze nie wolno czy dlatego ze w miescie nie mozna posiadac pistoletu :?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Peter
Posty: 335
Rejestracja: 18 kwietnia 2006, 22:14

#15 Post autor: Peter » 1 lipca 2006, 03:17

waliza pisze:Peter faktycznie niejasno napisales, ja tez nie zjarzylem , bo niejasno wynika czy nie wolno wam stzrelac w miescie z pistoletu do psa dlatego ze nie wolno czy dlatego ze w miescie nie mozna posiadac pistoletu :?
Nie mozna strzelac z pistoletu do nikogo. Po za wyjatkami, bo nasze "mondre" prawo mowi, ze ...do samoobrony nalezy urzyc wystarczajacych srodkow, azeby obezwladnic napastnika...
Wiec, ja majac 186 i wazac 92kg, nie moge urzyc broni w samoobronie przeciwko "czarneckiemu", jesli on ma 165 i wazy 58kg, jesli jednak bedzie mial bron w reku i ja to udowodnie, to wtedy po zbiegnieciu do mojej piwniczki i otworzeniu mojego pokoju z broni i otworzeniu sejfu, nastepnie po sciagnieciu blokady spustu (wg kanadyjskich przepisow pistolet powinien miec blokade spustu nawet kiedy jest przechowywany w sejfie) dotarciu do amunicji i zaladowaniu broni bede mogl w koncu do niego strzelci to on albo mnie zabije albo smignie z mojej chaty.

Prawo w Kanadzie broni przestepce a nie ofiare, dlatego bardzo poreczny jest kij baseballowy czy zwykla dubeltowa, ktora moze lezec pod lozkiem tak dlugo jak nie jest zaladowana.

Odnosnie wyjasnienia, sorry, ze nie zostalem zrozumialy. Czesto pisze szybki i nie pacze nawet na klawiature tylko wale po klawiszach, sorry :oops:

ODPOWIEDZ